Broń przegrała z Granatem po rzucie karnym w ostatniej minucie Po przegranym sparingu z Lublinianką Lublin, zawodnicy Tomasza Dziubińskiego chcieli w kolejnym sparingowym meczu z Granatem pokazać się z dużo lepszej strony. Pierwsza połowa w wykonaniu piłkarzy Broni Radom była faktycznie dobra, ale druga część meczu już nie napawała optymizmem. Jedyną bramkę w tym spotkaniu strzelił z rzutu karnego, zawodnik Granatu Marcin Kołodziejczyk.
Galeria zdjęć - wkrótce
Pierwsze 45 minut środowego sparingu pomiędzy Bronią Radom, a Granatem Skarżysko Kamienna, toczyło się w dość szybkim tempie. W tym spotkaniu kibice Broni od pierwszych minut mogli zobaczyć Bouchnibe. Niestety Tunezyjczyk w 23 minucie meczu musiał opuścić boisko ze względu na kontuzję.
W meczu z Grantem Skarżysko Kamienna piłkarze z Narutowicza już od początku meczu chcieli przejąć inicjatywę. Już w 2 minucie umiejętności bramkarza gości sprawdził Marczak, który zza pola karnego pewnie uderzył lewą nogą z rzutu wolnego. Granat głównie swoje ataki rozprowadzał skrzydłami przez co środkowi obrońcy Broni często musieli interweniować przy wrzutkach w pole karne. W 14 minucie Noheem po dokładnym podaniu od Marczaka wyszedł sam na sam z goalkeeperem Granatu – niestety strzał był zbyt lekki. Cztery minuty później kolejny strzał na bramkę Granatu oddali gospodarze. Tym razem swojej szansy szukał Chrzanowski, jednak znów pewnie interweniował bramkarz. Granat najlepszą sytuację miał w 33 minucie meczu, kiedy to po strzale jednego z napastników, piłkę z linii bramkowej wybił Skórnicki. Wynik po pierwszej części meczu był bezbramkowy. W 43 minucie meczu mocnym strzałem z dystansu popisał się jeszcze Sałek, jednak i ta próba nie zaskoczyła bramkarza Granatu.
Drugą połowa niestety nie "porwała" zgromadzonych kibiców. Po w miarę dobrej grze radomian w pierwszej części meczu, kolejne 45 minut w ich wykonaniu było mało satysfakcjonujące. W 59 minucie meczu bardzo dobrym rajdem na lewym skrzydle popisał się Wicik, jednak jego strzał pewnie wyłapał bramkarz Granatu. Dwie minuty później strzałem z dystansu swoich sił próbował, wprowadzony w drugiej części meczu Sawicki, ale jego strzał minimalnie minął lewy słupek bramki. Akcję później pod polem karnym rywala faulowany był Wicik. Do egzekucji rzutu wolnego podszedł Sałek, ale piłka po jego strzała trafiła w mur. I to by było na tyle jeżeli chodzi o podbramkowe sytuacje Broni. W kolejnych minutach meczu brakowało pomysłu na akcję i przede wszystkim dokładnych podań, które otworzyłyby drogę do bramki. Kiedy wszyscy nastawiali się na bezbramkowy remis, wówczas w 90 minucie meczu, w polu karnym Broni, faulowany przez testowanego piłkarza Broni Damiana Ignasika, był zawodnik Granatu. Naprzeciw McMullina do egzekwowania karnego podszedł Marcin Kołodziejczyk. Amerykański bramkarz wyczuł wprawdzie intencję strzelca, jednak przy dobitce już bezradny. Po tej bramce sędzia zakończył środowy sparing, a tym samym piłkarze z "Plant" przegrali drugi sparing z rzędu.
BROŃ RADOM 0:1 (0:0) GRANAT SKARŻYSKO KAMIENNA
BRAMKI: (90. karny Kołodziejczyk)
Broń Radom: Wnukowski (46. McMullin) - Budziński (46.Ignasik 73. Wichucki), Gorczyca, (70. Budziński), Skórnicki, Rdzanek (66.Noheem), Oshikoya, Sałek, Noohem(46. Leśniewski), Bouchniba (23. Wicik), Marczak, Chrzanowski (46. Sawicki)
ADAM KURASIEWICZ
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|