UTH ROSA Radom nie dała rady liderowi z Krosna Dopiero ostatnia kwarta spotkania zadecydowała o tym, że ACK UTH ROSA Radom dość wyraźnie uległa Miastu Szkła Krosno. Szkoda, bo ta odsłona widowiska nieco zepsuła obraz całego meczu, w którym gospodarze długo dotrzymywali kroku zdecydowanemu faworytowi.
ROSA przystąpiła do tego meczu w najsilniejszym składzie. Miejsce w szerokiej kadrze znalazło się dla trzech graczy z ekstraklasy: Daniela Szymkiewicza, Damiana Jeszke i Jakuba Schenka, a ponadto pozostali członkowie zespołu byli w pełni sił i zdrowia, więc trener Karol Gutkowski mógł dowolnie zestawić meczową dwunastkę.
Inna sprawa, że wcale niełatwą sprawą jest na szybko wkomponować w zespół zawodników, którzy na co dzień trenują z inną ekipą, a dołączają tak naprawdę tuż przed planowanym pojedynkiem.
Niemniej ROSA świetnie weszła w mecz, szybko objęła dość pokaźne prowadzenie, pokazując tym samym, że tanio skóry nie sprzeda. Nieźle funkcjonowała defensywa, a w ataku główną bronią był rzut z dystansu. Paradoksalnie, potem okazało się, że "kto mieczem wojuje, od miecza ginie".
Radomianie radzili sobie bardzo dobrze przez trzy kwarty. Była twardość w obronie, różnorodne rozwiązania w ofensywie, a nade wszystko gospodarze nie pozwalali rozpędzić się rutyniarzom z Krosna.
Wszystko załamało się na początku czwartej kwarty. Taktyka rozsypała się jak domek z kart, kiedy gracze Miasta Szkła raz za razem zaczęli trafiać "trójki". Głównie w ten sposób otworzyli ostatnią odsłonę widowiska wynikiem 14:0 i nie pozwolili już ROSIE na powrót do meczu.
ACK UTH ROSA RADOM - MIASTO SZKŁA KROSNO 75:90 (22:20, 18:23, 24:22, 11:25)
UTH ROSA: Jeszke 15 (1), Kardaś 11 (3), Cetnar 7, Bonarek 7 (1), Schenk 7 (1) oraz Szymkiewicz 11, Stopierzyński 6, Kapturski 5 (1), Sobuta 4, Parszewski 2, Zegzuła 0.
Miasto Szkła: Salomonik 21 (4), Oczkowicz 18 (4), Pieloch 13 (3), Baran 9 (1), Dyka 4 oraz Misiewicz 10, Małgorzaciak 9 (1), Musijowski 4 (1), Parzych 2, Dusiło 0.
GRZEGORZ STĘPIEŃ
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|