Klęska Zamłynianek na własnym terenie Aż pół tuzina goli pozwoliły sobie wbić piłkarki Zamłynia Radom podejmujące Gola Częstochowa. To prawdziwy pogrom zważywszy na fakt, że radomianki nie występowały w teoretycznie najmocniejszym składzie.
To co stało się na boisku doprawdy trudno wytłumaczyć. Nie minęło pół godziny, a podopieczne Andrzeja Pluty przegrywały już różnicą trzech bramek. Zupełnie nie walczyły, dopuszczały rywalki we własne pole karne, grały po prostu źle.
Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie i piłkarski z Częstochowy z premedytacją wykorzystały fatalną postawę Zamłynia.
ZAMŁYNIE RADOM ? GOL CZESTOCHOWA 0:6 (0:3).
Bramki: Bąk (6., 29., 78.), Maziarz (16., 51.), Uchnast (63.).
Zamłynie: Siara ? Kacprzak (65. Lipińska), Aszkiełowicz, Marcinkowska, Bernat, A.Janicka, B.Janicka, Kosiacka (46. Jurczak), Różalska (22. Zychla), Kutera.
|