|   On-line: 13



 
Radosław Witkowski: - Każdy klub będzie traktowany równo!
O zainteresowaniach sportem, kibicowaniu radomskim sportowcom, aktywności fizycznej, budowie nowej hali w Radomiu, finansowaniu sportu w mieście rozmawiamy z nowym Prezydentem Miasta Radomia Radosławem Witkowskim.

Grzegorz Stępień, RadomSport.pl: - Panie prezydencie, jest Pan wielkim fanem sportu. Spotkać można Pana na trybunach wielu imprez i dyscyplin, ale także – być może wzorem premiera Donalda Tuska – grywał Pan też regularnie w piłkę nożną z przyjaciółmi. Teraz, po objęciu fotela prezydenta Radomia o tę aktywność będzie chyba o wiele trudniej?
Radosław Witkowski, prezydent Radomia: - Porównanie do premiera Donalda Tuska jest bardzo miłe, ale nie z sympatii do niego i jego zainteresowań wynika moja aktywność fizyczna. Na regularnym graniu w piłkę nożną spotykam się z przyjaciółmi od bardzo dawna, a dodam, że czasem grywamy także w siatkówkę. Z przykrością muszę przyznać, że ostatnimi czasy, szczególnie w intensywnym okresie kampanii wyborczej brakowało trochę czasu na tę wspomnianą aktywność. Moja prezydentura nie oznacza jednak, że zrezygnuję z grania w piłkę, czy aktywności fizycznej w ogóle. Wręcz przeciwnie. Mój organizm już sam domaga się ruchu, po tym jak przybyło mu trochę kilogramów i mam już w głowie program naprawczy tego stanu rzeczy.
Jeśli zaś chodzi o kibicowanie, zwłaszcza radomskim drużynom, zawodniczkom i zawodnikom, to w tej kwestii nic się nie zmieni. Nadal będę regularnie bywał na meczach.

Złośliwi twierdzą, że sport i sportowcy będą mieli teraz okres prosperity, bo nie dość, że Pan jest zagorzałym kibicem, to również na swoich zastępców, wiceprezydentów wybrał Pan – no może poza wiceprezydentem Karolem Semikiem – ludzi mocno związanych ze sportem.
- Nie odbieram tego jako złośliwości. Sport kształtuje charakter, kto miał z nim do czynienia doskonale o tym wie. Moi najbliżsi współpracownicy nie tylko są ludźmi sportu, ale również uprawiają aktywnie sport. Oczywiście teraz w wydaniu amatorskim.
Podczas mojej prezydentury sport będzie taką samą dziedziną jak pozostałe, nie będzie w tym względzie priorytetów. Tak jak wspomniałem, nie zmieni się natomiast absolutnie moje podejście do sportu, jako sympatyka wielu dyscyplin i zespołów.

Priorytetem ma być przecież budowa nowoczesnej hali widowiskowo-sportowej w Radomiu. Tymczasem okazuje się, że już pojawiają się schody w realizacji tej inwestycji, bo o teren, na którym miał powstać obiekt, upomnieli się potomkowie dawnych właścicieli tych gruntów.
- Hala powstanie i nie wyobrażam sobie sytuacji, żeby prace przy jej budowie nie rozpoczęły się w 2015 roku. Mamy oczywiście nową sytuację, ale zareagowaliśmy na nią natychmiast. Zorganizowałem spotkanie z przedstawicielami poszczególnych wydziałów oraz prezesem Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji – Piotrem Kalinkowskim, podczas którego wypracowaliśmy model dalszego działania. Daliśmy sobie czas na znalezienie korzystnego rozwiązania zaistniałej sytuacji. Akceptuję pewien poślizg w postępie prac, ale inwestycja nie może się opóźnić bardziej niż tyle, ile będą trwały procedury związane ze znalezieniem wspomnianego rozwiązania. Jedno się nie zmienia – budowa hali w Radomiu jest absolutnym priorytetem!

Ale już jest przesądzone, że hala nie powstanie przy zbiegu ulic Struga i Zbrowskiego?
- Nie chcę się wdawać w tego typu spekulacje. Najszybciej jak się da, koordynator działać – Piotr Kalinkowski, ma przedstawić rozwiązanie sytuacji. Dopiero po zapoznaniu się z nowymi wariantami i możliwościami, będziemy mogli odpowiedzieć na pytanie gdzie obiekt powstanie. Podobnie zresztą, według jakiego projektu hala zostanie zbudowana. W moim przekonaniu nie musi to być budowla z aluminium i giętego szkła.

Przejdźmy zatem do sprawy finansowania sportu w Radomiu, zwłaszcza tego seniorskiego. Podoba się Panu system stypendialny wypracowany przez Pana poprzednika – Andrzeja Kosztowniaka?
- Rozwiązanie zaproponowane i wdrożone przez wiceprezydenta Ryszarda Fałka, mówię tu o systemie stypendialnym, oceniam wysoko. Żaden plan nie jest natomiast tak dobry, że nie można go poprawić. Zostawiam na razie tę kwestię sekretarzowi miasta Rafałowi Czajkowskiemu, który jest odpowiedzialny za sport. Obecna formuła finansowania sportu seniorskiego zostanie poddana analizie i z całą pewnością wyciągniemy z niej odpowiednie wnioski.

W środowisku sportowym nie brak głosów, że o swój byt nie muszą obawiać się piłkarze, zwłaszcza Radomiaka. Wszak w zielono-białym, klubowym szaliku, pojawił się Pan podczas zwycięskiego wieczoru wyborczego 30 listopada.
- Moje wystąpienie w szaliku Radomiaka uważam za coś naturalnego. Ten szalik towarzyszy mi od niepamiętnych czasów, był w moim biurze poselskim, a pokazywałem się w nim nie tylko podczas wieczoru wyborczego. Nigdy nie kryłem swojej sympatii do Radomiaka, na mecze chodzę od bardzo, bardzo dawna, nawet nie pamiętam dokładnie od kiedy. Na pewno bywałem już 1982 roku, bo pamiętam, że w następnym sezonie cieszyliśmy się z historycznego awansu do ekstraklasy. Poza tym Radomiak jest najstarszym klubem nie tylko w Radomiu, ale w całym województwie mazowieckim, jest symbolem miasta.
Żaden z klubów nie musi się jednak absolutnie obawiać o swój byt. Bardzo kibicuję koszykarzom ROSY, siatkarzom Czarnych, piłkarkom ręcznym AZS-u, interesuję się innymi klubami. Zarządy i sportowcy wszystkich klubów będą traktowani równo.

Wiem, że jest Pan zwolennikiem budowania zespołów poprzez własnych wychowanków. W tej kwestii dużo dobrego w Radomiu się dzieje, ale jest też dużo do zrobienia.
- Tak, jestem zdania, że powinniśmy stawiać na wychowywanie dzieci i młodzieży poprzez sport. Nie jesteśmy finansowymi potentatami i ten kierunek uważam za właściwy. Model szkolenia bardzo świetnie funkcjonuje w ROSIE, dobrze to wygląda w Czarnych, sukcesy zaczynają odnosić piłkarki ręczne AZS-u Radom, fajnie poukładana jest praca z młodymi piłkarzami w Broni. Niezmiennie marką pozostaje Radomiak, ale akurat w tym klubie model szkolenia rozbity jest na kilka klubików, a tymczasem chłopcy nie za bardzo mają gdzie trenować. Dlatego uważam, że akurat na Struga potrzebą chwili jest budowa boisk treningowych, tak z naturalną, jak i ze sztuczną nawierzchnią. Powstanie takiego obiektu jest w planach i zrobię wszystko, żeby doczekał się realizacji.

Rozmawiał GRZEGORZ STĘPIEŃ

Poleć artykuł swoim znajomym


Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!

Data: 2014-12-19 12:26:54 | Kategoria: Inne / | Odwiedzin: 3957
 





Podobnie jak w życiu "nie samym chlebem żyje człowiek" tak i my nie skupiamy się wyłącznie na sporcie. Teatr, kino, muzyka, rozrywka... także są nam bliskie. +wiecej

Znamy komplet ćwierćfinalistów Mini Euro Radom 2024 11-04-2024
 
Rusza Festiwal Gier 2024 12-04-2024
 
Otwarcie motocyklowego sezonu już w niedzielę 10-04-2024
 
Młody piłkarz potrzebuje naszej pomocy! 10-04-2024
 
Radomiak poznał terminy meczów z Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź 09-04-2024
 
Maciej Śliwowski trenerem Pilicy Białobrzegi 09-04-2024
 
Radomka zakończyła występy w hali RCS w tym sezonie 09-04-2024
 
Podium radomianina w Rok Cup Poland! 09-04-2024
 
Czarni pożegnali PlusLigę porażką 09-04-2024
 
Poznaliśmy pierwszych ćwierćfinalistów Mini Euro Radom 2024 08-04-2024
 
Proch Pionki poległ w Jedlni-Letnisku, liderem pozostał KS Warka [TABELA] 07-04-2024
 
KS Warka (chwilowo?) liderem Tymex Ligi Okręgowej (TABELA) 06-04-2024
 
Niespodziewana porażka Oskara Przysucha w roli gospodarza 06-04-2024
 
Pierwsze zwycięstwo Drogowca Jedlińsk w tym sezonie IV ligi 06-04-2024
 
Bolesna wpadka Pilicy Białobrzegi przed własną publicznością 06-04-2024
 



Copyright 2008 - 2012 RadomSport.pl