Legia Warszawa pokonana - świetne zakończenie rundy UTH ROSY Radom! Znakomicie zakończyli tegoroczne zmagania oraz pierwszą rundę koszykarze ACK UTH ROSY Radom. W niezwykle zaciętym, prestiżowym meczu, pokonali snującą sen o potędze Legię Warszawa. Radomianie zaimponowali spokojem i wyrachowaniem godnym klasowego, doświadczonego zespołu.
Emocji w tym meczu nie brakowało. Żadna z drużyn nie zamierzała odpuszczać, a ponieważ obie postawiły drugiej twarde warunki, sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Raz prowadziła ROSA, raz Legia, ale wynik przez bardzo długi czas oscylował wokół remisu.
W Radomiu nie pojawił się pierwszy Polak w NBA Cezary Trybański, który jest czołowym graczem Legii, będąc jednocześnie mocnym jej nośnikiem marketingowym. - Tuż przed wyjazdem zawodnik zgłosił grypę jelitową, musiał został w domu - tłumaczył absencję swojego centra, trener stołecznych Piotr Bakun.
I bez Trybańskiego, warszawiacy są groźni, bo dysponują szerokim, równym składem. Tyle, że w Radomiu trafili dokładnie na taką sytuację w ROSIE. Każdy kto pojawiał się na parkiecie dawał coś zespołowi.
Radomianie nie tylko dotrzymali kroku Legii, ale w czwartej kwarcie zagrali jak rutyniarze. Świetnie spisywali się w tym fragmencie meczu rozgrywający: Jakub Schenk, Daniel Szymkiewicz, Piotr Kardaś, nerwami ze stali wykazał się Filip Zegzuła, niezwykle ważne "trójki" trafili Konrad Kapturski i Robert Cetnar, a takąż oraz udanymi akcjami pod koszem popisał się Łukasz Bonarek. Legia wreszcie pękła i nie zdołała już wrócić do meczu.
Po ostatniej syrenie było się z czego cieszyć!
ACK UTH ROSA RADOM - LEGIA WARSZAWA 87:72 (19:20, 20:16, 13:16, 35:20)
UTH ROSA Bonarek 18 (2), Schenk 18 (1), Zegzuła 13 (1), Cetnar 7 (1), Kapturski 6 (2) oraz Szymkiewicz 16 (1), Jeszke 7 (1), Sobuta 2, Kardaś 0, Czajkowski 0.
Legia: Aleksandrowicz 10 (1), Bierwagen 9 (2), Ł.Wilczek 4, Bojko 3, M.Wilczek 2 oraz Paszkiewicz 16 (5), Kobus 15 (2), Kwiatkowski 9 (1), Świderski 4 (1), Zapert 0.
GAS
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|