Legion Głowaczów bez prezesa! Witkowski: Oddałem temu klubowi serce Gdy w regionie zabrzmiało hasło Legion Głowaczów, od razu nasuwało się skojarzenie Kamil Witkowski. Działacz był związany z klubem jak mąż i żona. Mariaż kończy się jednak u prgou 2015 roku.
Kto wie, czy to nie najbardziej spektakularna zmiana w Campeon Lidze Okręgowej w okresie zimowym? Bez Kamila Witkowskiego trudno sobie wyobrazić klub z Głowaczowa. - Sprawy osobiste sprawiły, że zdecydowałem się rozstać z Legionem. Na odległość bowiem nie mógłbym sprawować tak ważnej funkcji - poinformował nas były już szef klubu.
Kamil Witkowski w rozmowie z RadomSport.pl stwierdził, że był to fajny epizod w jego życiu. Sprawy osobiste sprawiły jednak, że opuszcza on szeregi ekipy, która w poprzednim sezonie walczyła o prawo występów w IV lidze. - Nie chcę tego oceniać, czy moje odejście z Legionu poważnie osłabi drużynę - mówi nam Witkowski. Z pewnością dotychczasowy sternik zespołu z Głowaczowa starał się dać z siebie wszystko. - Zrobiłem tyle, ile mogłem - przekonuje nasz rozmówca. Za kilkanaście dni powinniśmy poznać nazwisko nowego prezesa.
- Oddałem serce temu klubowi - stwierdził w specjalnej rozmowie z portalem RadomSport.pl Kamil Witkowski. Jak przyznał, funkcja prezesa w Legionie była fajna. - Mam dużo wspomnień. Był to pozytywny epizod w moim życiu - tłumaczy Witkowski. Póki co nie mówi konkretnie, czy zasili szeregi innego zespołu.
Walne zebranie sprawozdawczo-wyborcze odbędzie się w Legionie u progu lutego.
MARCIN KAŹMIERSKI
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|
Data: 2015-01-19 17:52:52 | Kategoria: Piłka Nożna / Liga Okręgowa | Odwiedzin: 2318
|
|
|
|
|