Świetna forma i pewne zwycięstwo Grabowskiego Po ciężkich przygotowaniach od początku stycznia do ringu wszedł po raz pierwszy w tym roku nasz jedyny Pionkowski pięściarz amatorski, Rafał Grabowski. W sobotnie popołudnie wystąpił on w 51. Konfrontacjach Sportów Walki w Łodzi. Rywalem Rafała był zawodnik Skalnika Wiśniówka, doświadczony Rafał Jamorski.
Od pierwszej rundy Grabowski kontrolował pojedynek i wszystko szło po jego myśli. Jak przyzwyczaił już do tego kibiców, zawodnik radomskiej Broni od początku zaczął agresywnie nacierać na swojego przeciwnika, który od pierwszych minut musiał skupić się na defensywnym stylu boksowania. W drugim starciu Grabowski podkręcił jeszcze bardziej tempo, bił świetnymi seriami na dół, jak również na górę i oczywiście to starcie również zapisał na swoją korzyść. Ostatnia runda również nie zmieniła obrazu walki. Świetnie dysponowany tego dnia Grabowski bił mnóstwo ciosów, które dochodziły do celu właściwie za każdym razem.
W połowie ostatniego starcia, po pięknej serii, Grabowski trafił idealny cios na ciało rywala, sędzia rozpoczął liczenie, jednak pozwolił kontynuować walkę. Grabowski nie rzucił się na rywala, tylko dalej konsekwentnie i z głową rozbijał go ciosami na dół jak również na górę.
Po ostatni gongu sędziowie nie mieli żadnych problemów ze wskazaniem zwycięzcy tego pojedynku. Grabowski od początku pojedynku do samego końca kontrolował w ringu wszystko. Po werdykcie cała sala biła brawa i jak powiedział będący w narożniku tego dnia Krzysztof Ogłoza (zawodnik Broni i aktualny trener zawodników trenujących w Skarżysku) to był jeden z najlepszy pojedynków tego turnieju.
- Naprawdę świetna walka w wykonaniu tych dwóch zawodników i uczciwy werdykt. Można śmiało powiedzieć że to był jeden z najlepszych pojedynków na tych zawodach - podsumował Krzysztof Ogłoza, który z powodu wyjazdu trenera Adama Jabłońskiego tego dnia sekundował pięściarzowi z Pionek.
- Wiedziałem że do Łodzi jadę świetnie przygotowany. Od stycznia jestem w ciągłym treningu i bardzo cieszy mnie to, że mam już za sobą pierwszy start w tym roku. Mój rywal pokazał serce i moim zdanie daliśmy bardzo dobrą walkę. Wiedziałem, że nie odpuszcza, bo widziałem kilka jego wcześniejszy walk. Udało się wprowadzić w walkę to, nad czym każdego dnia ciężko pracuje ze swoim trenerem. Biłem dużo ciosów i ciągłą presją zajeżdżałem swojego rywala. Po walce odpocznę tylko w niedziele, a w poniedziałek wracam na sale i dalej robię swoje. W marcu planowany jest mecz bokserski w Radomiu. Mam nadzieję, że za jakieś dwa tygodniu znowu wyjdę do ringu i pokażę swoje umiejętności. Chciałbym podziękować moim sponsorom: GRUPA JAWOR p. Marka Jaworskiego, podziękowania kieruje również dla dyrektora banku AMFA BANK Richarda Forsmana. Pozdrawiam wszystkich którzy we mnie wierzą i na co dzień wspierają jak tylko mogą - podsumował swój występ oraz dalsze przygotowania Rafał Grabowski.
MAD
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|
Data: 2015-02-24 10:26:31 | Kategoria: Inne / Boks | Odwiedzin: 2206
|
|
|
|
|