Trudne zadanie Broni przy Konwiktorskiej Mecz Broni Radom ze stołeczną Polonią to zaraz po derbach kolejny z tych, który wzbudza dodatkowe emocje wśród kibiców z Plant. O sentymentach na murawie nie powinno być jednak mowy, bowiem Polonię czeka trudna batalia o utrzymanie w lidze, dlatego każdy punkt, tym bardziej zdobyty na własnym stadionie, może być bezcenny.
Broń musi nastawić się na kolejny mecz walki o każdą piłkę i każdy centymetr boiska. Polonia, mimo że nie prezentuje najwyższego piłkarskiego poziomu i notuje wpadkę za wpadką, wciąż pozostaje bardzo groźnym zespołem. Widmo ewentualnego spadku wzmaga w piłkarzach dodatkowe pokłady motywacji i energii, o czym Broń zdążyła się nie tak dawno przekonać w przegranym 1:3 spotkaniu z Sokołem Aleksandrów Łódzki.
Wydaje się, że trener Tomasz Dziubiński znów nie będzie mógł zestawić optymalnej jedenastki. Co prawda po kontuzji do gry wraca powoli Dominik Leśniewski, jednak urazów nabawili się kolejni zawodnicy, Mariusz Marczak, Piotr Wieczorek, Damian Sałek i Wajih Bouchniba. Nie w pełni sił są też dwaj bramkarze, Karol Budzikur i Norbert Wnukowski - możemy wyczytać na oficjalnej stronie klubu. Ile w tych informacjach jest prawdy, a ile przesadnego strachu, okaże się jednak tuż przed meczem.
Mecz z Polonią Warszawa rozpocznie się o godz. 19:11, naturalnie przy sztucznym oświetleniu. Z Radomia do stolicy wybiera się grupka kibiców Broni, więc można liczyć, że również piłkarze obu drużyn staną na wysokości zadania i stworzą ciekawe widowisko, adekwatne do atmosfery na trybunach i całej otoczki spotkania.
POLONIA WARSZAWA - BROŃ RADOM, środa, godz. 19:11
MAD
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|