ROSA walczyła dzielnie, ale Stelmet za mocny Bez żadnej zdobyczy wyjeżdża ROSA Radom z Zielonej Góry i żeby zostać w grze będzie musiała teraz wygrywać we własnej hali. Wicemistrzowie Polski ze Stelmetu są po drugim zwycięstwie u siebie w sytuacji komfortowej, ale wojny prowadzonej do trzech wygranych jeszcze nie rozstrzygnęli. I tego póki co musimy się na razie trzymać.
To nie był zły mecz w wykonaniu ROSY. Znów co prawda zabrakło skuteczności z obwodu, ale radomianie dali za to dużo lepszą, niż w pierwszym meczu, obronę, widać był determinację, wolę walki i generalnie lepszy pomysł na zatrzymanie Stelmetu. To zresztą przez dłuższy czas się udawało. Zniknęli liderzy z piątkowego starcia Quinton Hosley i Aaron Cel, a zielonogórzanie nie mogli wykreować nowych liderów.
Trzy kwarty były niezwykle wyrównane, a sprawa końcowego wyniku otwarta. Wtedy próbkę swoich niemałych umiejętności, a także niespotykany spokój pokazał Łukasz Koszarek. Skoro inni nie mogli, sam zaczął trafiać z dystansu, a do tego robił to z czego jest znany - rozdawał ostatnie podania kolegom. Przeciwwagi w ROSIE dla takich poczynań nie było, a taki stan rzeczy trwał na tyle długo, żeby gospodarze mogli zbudować w miarę bezpieczną przewagę. Potem doszły jeszcze nerwowe sytuacje, faule: niesportowy i techniczny dla graczy ROSY i losów spotkania radomianie nie mogli już odwrócić.
Stelmet jest zatem w komfortowej sytuacji, bo do pełni szczęścia brakuje mu jednego zwycięstwa. ROSA pokazała, że potrafi walczyć i przed własną publicznością absolutnie jest w stanie nawet dwukrotnie pokonać wicemistrzów Polski. Dlatego trzeba wierzyć, bo historia sportu, a koszykówki zwłaszcza pokazała, że losy rywalizacji w play offach, zawsze da się odwrócić.
STELMET ZIELONA GÓRA - ROSA RADOM 75:67 (20:20, 16:17, 17:15, 22:15)
Stelmet: Koszarek 18 (4), Zamojski 11 (3), Lalić 7, Cel 6 (1), Hosley 4 oraz Hrycaniuk 11, Robinson 9, Troutman 7, Chanas 2.
ROSA: Sokołowski 14 (2), Gibson 9 (1), Turek 8, Taylor 7 (1), Witka 3 (1) oraz Majewski 10 (2), Mirković 8, Jeszke 4, Szymkiewicz 3 (1), Adams 1.
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|