Pierwsza wiosenna porażka Radomiaka Radom... Chyba dość niespodziewanie, choć na trudnym terenie w Aleksandrowie Łódzkim, drugiej w sezonie, a pierwszej w tej rundzie porażki doznał Radomiak Radom. Z drugiej strony, Zieloni są po okresie ciężkich treningów, a na dodatek zagrali w mocno przemeblowanym składzie. Porażka nie ma oczywiście żadnego wpływu na układ w tabeli, bo Radomiak już dawno ligę wygrał i teraz szykuje się do baraży o awans szczebel wyżej.
Już przed meczem wiadomo było, że Radomiak nie zagra w swoim najmocniejszym zestawieniu. Trener Jacek Magnuszewski zapowiadał zmiany i tak też uczynił. Stąd obecność w składzie gości z Radomia, od pierwszego gwizdka sędziego, Piotra Banasiaka, Wojciecha Serodzińskiego, Rafała Stróżki a potem również Patryka Wolskiego, który zastąpił kontuzjowanego Przemysława Świlińskiego oraz Karola Kucharskiego.
Nie zmiany w składzie decydowały jednak o dość ospałej postawie Radomiaka. Zawodnicy najwyraźniej czuli w kościach wyczerpujące treningi, jakie swoim podopiecznym serwuje od półtora tygodnia trener Jacek Magnuszewski. Liga jest już bowiem wygrana i chodzi o to, żeby z formą trafić w punkt spotkań barażowych, czyli na połowę czerwca.
Mecz w Aleksandrowie Łódzkim nie był zatem porywającym widowiskiem, ale gospodarze wykorzystali jedyną stuprocentową sytuację do zdobycia gola. Po otrzymaniu prostopadłego podania, sam na sam z Piotrem Banasiakiem wyszedł Michał Wrzesiński i sprytnym strzałem zdobył jedyną, jak się później okazało, bramkę meczu.
I do tej akcji można właściwie ograniczyć opis spotkania, bo właściwie nic ciekawego już się nie działo.
SOKÓŁ ALEKSANDRÓW ŁÓDZKI - RADOMIAK RADOM 1:0 (0:0)
Bramka: Wrzesiński (70.)
Radomiak: Banasiak - Cieciura (74. W.Puton), Świdzikowski, Dubina, Serodziński (74. Kucharski), Stróżka (63. Kiełtyka), Agu, Radecki, Brągiel, Leandro, Śliwiński (35. Wolski)
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|