Trzynastka też dla Michała Cieślaka, ale było ciężko Na dość niespodziewany opór napotkał Michał Cieślak w walce z Rosjaninem Aleksandrem Kubichem podczas gali boksu zawodowego Szczecin Boxing Night, ale ostatecznie przełamał rywala zwyciężając przez techniczny nokaut w dziewiątej rundzie. Teraz na wrześniowy występ naszego pięściarza na stadionie w Radomiu!
Walka została zastopowana przez sędziego ringowego z powodu rozharatanego łuku brwiowego Aleksandra Kubicha. Do tego czasu Rosjanin mądrze się bronił, klinczował, ale tez groźnie kontrował.
Michał Cieślak, tradycyjnie był dobrze dysponowany w ofensywie, ale również ze względu na trudny styl Rosjanina, wiele ciosów nie dochodziło do celu.
Radomianin musiał też zmagać się z krwawiącym nosem, rozciętym po jednym z ciosów jego rywala. Niemniej był bardzo konsekwentny w swoich poczynaniach. Boksował mądrze, nie napalał się, cierpliwie realizował plan nakreślony przez trenerów Adama Jabłońskiego i Rafała Woydę.
Wreszcie nadeszła dziewiąta runda. Żaden z pięściarzy nie boksował do tej pory na tak długim dystansie, ale kondycyjnie znacznie lepiej wytrzymał te trudy Polak. Wreszcie po prawym prostym Michała Cieślaka, Rosjanin zalał się krwią, a sędzia ringowy, po konsultacji z lekarzem nie zezwolił na kontynuowanie pojedynku.
To była druga wygrana, a trzynasta w karierze Michała Cieślaka w tym roku. Bardzo możliwe, że do trzeciej jego walki dojdzie we wrześniu na stadionie w Radomiu. Czynione są starania, żeby gala została zorganizowana na obiekcie MOSiR przy ul. Narutowicza 9.
GAS
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|