Proch Pionki poległ w Piasecznie Ciężkie chwile przeżywał Proch Pionki, który zupełnie nie dotrzymał kroku UMKS-owi Piaseczno w swoim pierwszym, czwartoligowym meczu wyjazdowym. Kate gości okazał się Paweł Bylak, który do bramki trafił trzykrotnie.
Martwi przede wszystkim postawa Prochu w defensywie. Bramki, które zdobywali gospodarze w sporym stopniu obciążają konto obrońców i bramkarza z Pionek. Oczywiście takie postawienie sprawy byłoby dużym uproszczeniem, bo wygrał po prostu zespół lepszy.
Proch miał imponować determinacją, walką, "gryzieniem trawy", ale w Piasecznie nic takiego nie miało miejsca. Co ciekawe w kiepskiej pierwszej połowie przyjezdni stracili tylko jednego gola, na dodatek po trafieniu samobójczym. Worek z bramkami rozsypał się po przerwie, kiedy Proch poszedł na wymianę ciosów, ale znacznie więcej ich przyjmował niż zadawał.
UMKS PIASECZNO - PROCH PIONKI 5:2 (1:0)
Bramki: samobójcza (12.), Majewski (50.), Bylak (51., 63., 84.), - Kowalkowski (56.), Kisiel (90.)
Proch: Majos - Kapusta (63. Sekuła), M.Gromski, Iwanowski, Denkiewicz (79. Godlewski), Kisiel, Sobieraj (46. Cierzuch), Czerski, Bawor, Jędra (46. Szczepański), Kowalkowski.
źródło: proch.pionki.org
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|