Minimum miesiąc przerwy Tyrone'a Brazeltona Znacznie groźniejszy niż początkowo przypuszczano okazał się uraz stopy podstawowego rozgrywającego ROSY Radom Tyrone'a Brazeltona. Szczegółowe badania wykazały pęknięcie czwartej i piątej kości śródstopia, a to oznacza przynajmniej miesiąc leczenia i rehabilitacji. Do składu ROSY w pełni wraca natomiast Damian Jeszke.
Kontuzja Tyrone'a Brazeltona była tak nagła i niespodziewana, że w klubie zakładano, iż Amerykanin odpocznie jeden mecz i wróci do gry. Wydawało się, że to jakieś niewielkie przeciążenie, może nawet chęć odpoczynku.
Tymczasem wyniki badań nie pozostawiły złudzeń. Pęknięciu uległy dwie kości śródstopia. Przy takim schorzeniu, wstępnie mówi się o miesiącu przerwy, ale ile ona tak naprawdę potrwa, nikt nie jest w stanie przewidzieć.
Do składu wrócił już natomiast Damian Jeszke, ale jeszcze nie pojawił się na parkiecie w oficjalnym meczu. Zwyczajnie nie ma sensu ryzykować odnowienia się kontuzji. Być może skrzydłowy ROSY pojawi się już podczas sobotniego spotkania Radomskich Smoków w Koszalinie.
Zagadką pozostaje kontuzja Daniela Szymkiewicza. 22-letni gracz odwiedził już chyba wszystkich, możliwych specjalistów w Polsce, ale do zdrowia nie wraca...
Z naszych informacji wynika, że sprawa "dotarła już do trzeciego szeregu" Organizacji ROSA. Osobiście zajmuje się nią właściciel i główny sponsor Roman Saczywko.
GAS
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
Zapraszamy Was także do naszej nowej grupy na Facebooku. Dołączajcie i zapraszajcie znajomych. Dzięki temu będziecie na bieżąco z tym, co dzieje się w sporcie w Radomiu i okolicach.
|
Data: 2016-12-08 08:18:04 | Kategoria: Koszykówka / Ekstraklasa | Odwiedzin: 1416
|
|
|
|
|