Piłkarze Radomiaka zasuwają aż miło Frekwencja na zajęciach Radomiaka robi wrażenie, a że Zieloni ciężko harują. I chociaż kolejny piłkarz otrzymał wolną rękę, na zajęciach raczej zachowane zostanie status quo...
Futboliści Radomiaka wpadli już w rytm treningowego reżimu i chociaż odczuwają w kościach intensywność zajęć, nastroje im dopisują. - To rzeczywiście najtrudniejszy okres w roku, ale jego efekty będziemy zbierać do listopada, dlatego każdy przykłada się do niego należycie - przekonuje Szymon Stanisławski, ofensywny pomocnik Zielonych. Jak na razie radomianie niemal przez cały tydzień, z drobnymi wyjątkami, odbywają dwie jednostki treningowe. I nie zmieni się to przez najbliższe tygodnie.
W zajęciach wciąż uczestniczą m.in. Michał Janik i Włodzimierz Puton, którzy otrzymali wolną rękę w poszukiwaniu nowych klubów. Do tego grona dołączył również Marcin Gawron. Do drużyny dopasowali się nowi gracze teamu ze Struga, z Simonem Coliną na czele. Tego ostatniego w trakcie sesji biegowych w obroty biorą Leandro, Chinonso Agu i Matthieu Bemba bo jak żartują, tworzą radomskie cosmopolitan. Warty odnotowania jest również fakt, że po okresie kontuzji do treningów na pełnych obrotach wrócił wreszcie Radosław Mikołajczak, a wyniki jego badań i testów wskazują, że świetnie przechodzi on trudy styczniowych przygotowań. W zespole nie da się ukryć oczekiwania na finał rozmów dotyczących jeszcze jednego ruchu transferowego do teamu ze Struga, ale nie wnosi on nerwowości, a raczej pełen nadziei optymizm...
Fani Radomiaka swoich pupili po raz pierwszy w nowym roku będą mogli zobaczyć już w najbliższą sobotę w pojedynku z Drogowcem Jedlińsk.
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
Zapraszamy Was także do naszej nowej grupy na Facebooku. Dołączajcie i zapraszajcie znajomych. Dzięki temu będziecie na bieżąco z tym, co dzieje się w sporcie w Radomiu i okolicach.
|