Zarząd MZPN wycofał się z reformy IV ligi. Awans przez baraż - to pararozgrywki! Lepiej późno, niż później - takim stwierdzeniem mogą pocieszać się członkowie zarządu MZPN po podjętej w tym tygodniu decyzji o rezygnacji z reorganizacji rozgrywek czwartej ligi. Ale raczej tylko oni. Zapewne usatysfakcjonowani są też przedstawiciele kilkunastu klubów, którzy uratują w tym sezonie czwartoligowy byt. Jedno jest jednak pewne - podniesieniu poziomu futbolu na Mazowszu służyć to nie będzie. A po raz kolejny możemy być świadkami długich i żmudnych rozgrywek, a zespół z naszego regionu, nawet jeśli zajmie pierwsze miejsce, o awansie będzie mógł tylko pomarzyć...
Nie ma sensu rozwodzenie się nad podjętą przez zarząd MZPN decyzją o wycofaniu się z reorganizacji rozgrywek tego szczebla. Bo o ile oczywiście chcielibyśmy, żeby wszystkie nasze zespoły grały na jak najwyższym poziomie rozgrywkowym, podnosiły przez to swoje umiejętności i prestiż futbolu na Mazowszu, w ciągnącym się serialu ligowych średniaków może przynieść to skutek odwrotny. Co więcej, w sytuacji, gdy awans do trzeciej ligi znów może rozstrzygać się po barażach, mistrzowi danej grupy nie da to automatycznej promocji. A to - spójrzmy prawdzie w oczy - przeradza się już w wojewódzkie pararozgrywki!
Co więcej, wprowadzenie tak ważnej zmiany w regulaminie rozgrywek seniorskich przed ostatnią odsłoną rundy jesiennej, może świadczyć o poważnym problemie z decyzyjnością w MZPN, a nie łaskawości dla klubów. Naturalnym wydaje się, że każdy prezes, trener czy zawodnik, chce uniknąć degradacji i większość z nich wypowiedziała się przeciwko niej. Tyle, że na poziomie rozgrywek może odbić się to poważną czkawką. A za ten odpowiada już futbolowa centrala. No chyba, że działacze z MZPN-u mają to w "głębokim poważaniu", a satysfakcjonuje ich fakt, że w ogóle wprowadzają zmiany. W tym przypadku jednak, chociażby mając na uwadze zwykły szacunek do osób pracujących przez okrągły rok w danych klubach, nie czas i nie miejsce na nie w listopadzie, a kilka miesięcy wcześniej...
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|