Legenda i potęga w jednym, zagra w Radomiu! Występy ROSY Radom w Lidze Mistrzów sprawiają, że od początku jesieni mamy możliwość obejrzenia na własne oczy znakomitych zespołów i graczy, których znaliśmy dotąd zazwyczaj ze stron internetowych i ekranów telewizorów. Tym razem nad Mleczną znów zaprezentuje się legendarny klub europejski z 94-letnią tradycją – AEK Ateny. Mecz z Radomskimi Smokami już w środę 17 stycznia!
Na początek kilka ciekawostek historycznych, które sprawiają, że legenda AEK jest jeszcze bardziej tajemnicza. Skrót nazwy klubu oznacza Sportową Unię Konstantynopola. Skąd Konstantynopol w Atenach? Otóż AEK założyli uchodźcy z Konstantynopola, czyli dzisiejszej stolicy Turcji – Stambułu, którzy znaleźli się w Grecji w wyniku wojny grecko-tureckiej (1919-1922).
Szczególne sukcesy przyszły jednak dopiero w latach 60-tych poprzedniego stulecia, kiedy to koszykarze w żółto-czarnych strojach aż pięciokrotnie sięgali po tytuł mistrza Grecji (łącznie mają osiem złotych medali). Również ośmiokrotnie byli wicemistrzami kraju, a trzykrotnie sięgnęli po puchar. Na arenie międzynarodowej, dwukrotnie sięgnęli po Puchar Saporty, a w roku 1998 wystąpili w finale Euroligi.
Wielka jest również osoba trenera AEK, którym od 2014 roku jest Dragan Śakota. 65-letni Serb z greckim paszportem to wielce uznana postać europejskiej koszykówki. Pracował głównie na Bałkanach, kiedyś w Jugosławii, potem w Serbii, Chorwacji, ale najdłużej w Grecji z krótką przerwą na Turcję. W poprzednim sezonie pełnił funkcje dyrektora generalnego klubu i dyrektora akademii, ale w trwającym właśnie sezonie wrócił na ławkę trenerską.
Zarówno w lidze krajowej, jak i Bastetball Champions League, AEK spisuje się poniżej oczekiwań właścicieli i kibiców. W Grecji jest aktualnie siódmy, a w Lidze Mistrzów zajmuje szóste miejsce. Jak wiadomo, do dalszej fazy BCL awansuje cztery drużyny, więc ekipa ze stolicy Grecji będzie się biła w Radomiu praktycznie o wszystko.
Potencjał AEK jest naprawdę duży. Występujący w nim Amerykanie: Delroy James, Mike Green, Manny Harris, Kelsey Barlow są doświadczeni i klasowi. Jest też potężny, równie rutynowany Nigeryjczyk Chinemelu Elonu. Po 30-tce są również Grecy: Vasilis Xanthopoulos, Dimitris Mavroeidis i Dusan Śakota, którzy także mają duży wpływ na postawę zespołu. Reszta składu jest znacznie młodsza, ale szerokość kadry pokazuje, że właściciele poważnie myślą o przyszłości.
Wydaje się jednak, że styl prezentowany przez AEK, akurat ROSIE odpowiada. Nasz zespół był przecież o krok od zwycięstwa w Atenach, długo dyktował warunki na parkiecie, a przegrał dopiero po dogrywce. Świetną partię rozegrał wtedy Michał Sokołowski, który był bliski triple-double, kończąc mecz z 13 puntami, 11 zbiórkami i 7 asystami. Najlepszym strzelcem był wówczas Kevin Punter (23 punkty), a bardzo dobrze prezentowali się też: Igor Zajcew i Ryan Harrow.
- Teraz też chcemy dobrze zaprezentować się domowej publiczności. Zagramy na względnym luzie, choć oczywiście z pełną koncentracją, więc kto wie, może pokusimy się o drugą wygraną w Lidze Mistrzów. Pokonać AEK Ateny to byłoby coś! – podkreśla trener ROSY Wojciech Kamiński.
ROSA RADOM – AEK ATENY, środa 17 stycznia, godz. 18.30
Bezpośrednia transmisja w stacji Eleven Sports.
Pozostałe mecze 11. kolejki:
MEDI BAYREUTH – BANVIT BANDIRMA, środa 17 stycznia, godz. 20
PETROL OLIMPIJA LJUBLJANA – MOVISTAR ESTUDIANTES MADRYT, środa 17 stycznia, godz. 20
SIG STRASBOURG – UMANA REYER WENECJA, środa 17 stycznia, godz. 20.30
GAS
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|