|   On-line: 45



 
Mistrzowski pas nie dla Cieślaka
Chaos organizacyjny, afrykański klimat i twardy rywal - Michał Cieślak w Kongo spotkał się z wieloma przeciwnościami. W atmosferze niepoważnej szopki radomianin przegrał starcie z Ilungą Makabu, ale nie wróci do Polski ze spuszczoną głową. Mimo wielkich problemów, które spotkał na miejscu, stoczył długą i wyrównaną walkę z utytułowanym rywalem.

Wielka gala, która miała odbyć się w Kinszasie, okazała się wielką parodią boksu. Starcie o pas mistrzowski WBC odbyło się na łące, na której rozstawiono ring. Jeszcze kilka godzin przed starciem obóz Michała Cieślaka walczył o to, by gala w ogóle się odbyła, bo druga ze stron robiła ogromne problemy z dotrzymaniem ustaleń m.in.
finansowych, co sprawiało, że stawka pojedynku była zagrożona.

Ostatecznie jednak obaj bokserzy spotkali się w ringu, żeby powalczyć o pas mistrzowski. W tych niezwykle ciężkich warunkach radomianin zdołał przetrwać 12 rund, jednak od początku nie miał łatwej przeprawy. Cieślak największy błąd popełnił w IV rundzie, kiedy Kongijczyk powalił go na deski, ale mimo to nie poddawał się i potrafił się odgryźć rywalowi. Makabu nie miał łatwej przeprawy, jednak z biegiem czasu jego przewaga była coraz bardziej widoczna. Końcowy werdykt nie był więc zaskakujący - 114:112 w punktach dla reprezentanta gospodarzy, mistrza świata WBC w wadze cruiser.

Afrykańska wyprawa była dla radomskiego pięściarza cenną lekcją. Patrząc na przebieg pojedynku pozostaje sobie zadać pytanie, jak ta walka wyglądałaby w Europie, albo chociaż w cywilizowanych warunkach. Takich, w których Cieślak mógłby liczyć na na bezproblemowe przygotowania, w których członkowie jego teamu nie byli napadani w hotelu, a gala mistrzowska odbyłaby się z należytym szacunkiem, nie jak festyn na środku łąki. Pozostaje mieć nadzieję, że Michałowi Cieślakowi przyjdzie jeszcze powalczyć o stawę w takiej otoczce, bo jedna porażka nie przekreśla jego kariery i marzeń.

SZYMON JANCZYK

Poleć artykuł swoim znajomym



Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!

Data: 2020-01-31 23:29:54 | Kategoria: Inne / Boks | Odwiedzin: 1628
 





Podobnie jak w życiu "nie samym chlebem żyje człowiek" tak i my nie skupiamy się wyłącznie na sporcie. Teatr, kino, muzyka, rozrywka... także są nam bliskie. +wiecej

W maju ruszy budowa dwóch trybun na stadionie przy ul. Struga 18-04-2024
 
Szwajcaria pokonała Holandię w finale Mini Euro Radom 2024 17-04-2024
 
Gabriel Wlaź dołącza do WKS Czarni Radom! 16-04-2024
 
Już wiemy, kto poprowadzi Moya Radomkę w nowym sezonie 15-04-2024
 
W Radomiu odbędzie się finał Superpucharu Polski! 15-04-2024
 
Mini Euro Radom 2024 na finiszu! 15-04-2024
 
Rusza Edukacja na szlakach Mazowsza 2024 14-04-2024
 
Przetasowania w czołówce radomskich A klas 14-04-2024
 
Niespodzianki w radomskiej Bundeslidze 14-04-2024
 
HydroTruck Radom zakończył sezon zwycięstwem 14-04-2024
 
Radomiaka w Łodzi nie czekał spacerek... 14-04-2024
 
Liderzy wygrywali w Tymex Lidze Okręgowej [TABELA] 14-04-2024
 
Moya Radomka na szóstym miejscu TauronLigi 13-04-2024
 
Dwóch radomian z medalami mistrzostw Polski w biegu na 10 000 m! 13-04-2024
 
Energia i Promna zwycięskie, Radomiak II znów z remisem 13-04-2024
 



Copyright 2008 - 2012 RadomSport.pl