Mogielanka po raz kolejny poległa. I to u siebie Siatkarze Mogielanki Mogielnica przegrali swój kolejny mecz w III lidze. Tym razem podopieczni trenera Pawła Pajewskiego ulegli na własnym terenie Metru Warszawa 1:3. Przed nimi jeszcze trzy ligowe pojedynki, ale wydaje się, że nie unikną oni gry w barażu.
Początek pierwszego seta, to walka punkt za punkt, ale sytuacja zmieniła się przy stanie 5:5, gdzie po dobrych atakach i zagrywkach Metro wyszło na pięciopunktowe prowadzenie. Po błędach warszawian, gospodarze zmniejszyli różnice punktów o dwa. Potem gospodarze popełniali jednak błąd za błędem, co skutecznie wykorzystali goście i doprowadzili do wyniku 20:13. Ekipa ze stolicy skończyła seta atakiem, wygrywając 25:18.
W drugim secie błędy przyjezdnych dały Mogielance jednopunktowe prowadzenie, ale po dwóch dobrych atakach Rafała Lenarta, mogielniczanie objęli prowadzenie 8:5. Chociaż goście dobrze atakowali, to zespół Pajewskiego odpowiadał tym samym, uruchamiając blok, który ustawiał Milan Miłek. Po bardzo długiej i efektownej wymianie piłek, gospodarze objęli prowadzenie już 16:10. W końcówce tej partii dobra gra atakiem gości doprowadziła do zmniejszenia dystansu między zespołami. Ostatnią akcję na 25:22 skończył środkowy Milan Miłek i Mogielanka doprowadziła zatem do wyrównania stanu tego pojedynku na 1:1.
Trzeci set zaczął się od walki punkt za punkt, ale dalej Metro pokazywało swoje najlepsze strony, czyli atak i zagrywkę, przez co bardzo szybko wyszło na ośmiopunktowe prowadzenie. Trener Pajewski był zmuszony do zmiany na przyjęciu. Za Rafała Lenarta na parkiecie pojawił się młody Kamil Ścisłowski. Niestety sytuacja się zbytnio nie zmieniła, Mogielanka popełniała nadal dość dużo błędów. Dopiero blok Milana Miłka i Pawła Regulskiego oraz atak tego pierwszego przełamały niemoc gospodarzy. Koniec seta to znowu dobry atak przyjezdnych, kończący tę partię 25:19.
W czwartej odsłonie meczu to Mogielanka dyktowała warunki dzięki dobremu atakowi Dominika Strulaka, Mikołaja Grabowskiego i Pawła Regulskiego. Goście jednak tak łatwo się nie poddali i bardzo szybko wynik 6:3 zamienił się na remis 9:9, po obiciach przez Metro mogielnickiego bloku i dobrych atakach. Od tego momentu ekipa ze stolicy zaczęła powiększać przewagę, przez mocne zagrywki i uruchomienie bloku. Mogielaanka długo nie mogła poradzić sobie z przyjęciem, popełniając dużo błędów i nie kończąc większości ataków. Goście obijając blok gospodarzy wygrali 25:18 i tym samym cały mecz 3:1.
Mecz ten był bardzo ważny zwłaszcza dla Mogielanki. Jak się okazało podopieczni trenera Pawła Pajewskiego nie sprostali zadaniu i stracili kolejne punkty. Dobra zagrywka przeciwnika skomplikowała sytuacje gospodarzom. W najważniejszych momentach mogielniczanie nie potrafili dotrzymać kroku przeciwnikowi i przez słabe przyjęcie Metro odskakiwało na kilka punktów. Teraz Mogielanka będzie musiała poszukać punktów w rywalizacji z przeciwnikami znacznie wyżej notowanymi. Zapewne będzie jej bardzo ciężko wzbogacić się o jakiekolwiek "oczka".
MOGIELANKA MOGIELNICA - METRO WARSZAWA 1:3 (18:25;25:22;19:25;18:25)
Mogielanka: Grabowski, Miłek, Regulski, Lenart, Trawczyński, Strulak, Michalak(libero) oraz Ścisłowski.
Kamila Górzyńska
Marcin Kaźmierski
|
Data: 12-02-2011 | Kategoria: Siatkówka / III liga mężczyzn | Odwiedzin: 6240
|
|
|
|
|