 Czarni najlepsi w pierwszej lidze! Mistrzowska korona dla beniaminka!
To był ostatni wieczór z siatkówką na pierwszoligowym poziomie w tym sezonie. Czarni pokonali w Bielsku miejscowy BBTS 3:1 i chociaż byli beniaminkiem, udokumentowali swoją dominację na zapleczu Plus Ligi! To był wspaniały sezon!
Wynik rywalizacji finałowej, 3:0 na korzyść Czarnych, nie pozostawia cienia złudzeń, kto w tym sezonie był najlepszy i komu należał się tytuł mistrzowski w pierwszej lidze. Po dwóch tie-breakach w Radomiu Czarni nie dali szans BBTS-owi Bielsko-Biała na jego własnym parkiecie i mogli po ostatniej piłce wybuchnąć radością w ich hali. Nie byli jednak odosobnienie w tej euforii, bowiem w Bielsku towarzyszyła im ok. 50-osobowa grupa kibiców.
Trzeci mecz finałowy również obfitował w emocje, choć nie należy ich oczywiście porównywać z tym, co działo się w Radomiu. Można powiedzieć, że ostatnie spotkanie w tym sezonie było doskonałym jego podsumowaniem. W pierwszym secie to Czarni zaczęli nieco gorzej i wydawało się, że czeka ich w Bielsku niezwykle trudne zadanie. Po krótkim przestoju przeszli oni jednak całkowitą metamorfozę i warunki na parkiecie zaczęła dyktować już tylko jedna drużyna. Ostatni zryw gospodarzy miał jeszcze miejsce w trzecim secie, ale to Czarni, już tradycyjnie, wykazali się większym spokojem i wyrachowaniem i wygrali końcówkę na przewagi. Przy prowadzeniu 2:1 w setach, mając w perspektywie wynik rywalizacji finałowej, Czarni zaczęli grać z większym luzem, a z siatkarzy z Bielska nieco uszło powietrze i przestali oni wierzyć we własne możliwości. Ostatnia partia wygrana do 20 była już tylko formalnością i radomianie mogli ku uciesze kibiców rozpocząć świętowanie zdobycia mistrzowskiej korony.
W nagrodę za zdobycie tytułu zgarnęli czek na 150 tys. zł oraz 10 tys. zł od firmy Zbyszko. To nie pieniądze były jednak najważniejsze, ale medale, które po chwili zawisły na szyjach siatkarzy i trenera.
Mistrzowski tytuł jest sukcesem, który ma wielu ojców. Oczywiście największe laury i słowa uznania płyną na ręce samych siatkarzy, którzy, mimo iż byli beniaminkiem, całkowicie zdominowali pierwszoligowe rozgrywki i zasłużenie zgarnęli tytuł. Drużynę twardą ręką prowadził Wojciech Stępień, a pomagał mu Robert Prygiel, i poukładali oni wszystko w dobrze działającą machinę. Zarówno zawodnicy, jak i trenerzy, mieli w tym sezonie pełen komfort pracy. Włodarze postarali się o to, aby w klubie niczego nie brakowało, a wszystkie sprawy organizacyjne były dopięte na ostatni guzik. Nie należy w tym miejscu zapomnieć o kibicach, którzy przez cały sezon wspierali swoją drużynę i nie raz podrywali ją do walki.
Czarni skończyli dziś pisać nowy, kolejny rozdział w bogatej historii klubu. Choć przed sezonem nikt nie mówił głośno o mistrzostwie, to jednak z każdym kolejnym meczem apetyty rosły coraz bardziej. 3:0 w rywalizacji z BBTS-em było znakomitym zwieńczeniem niezwykle udanego sezonu. Na podsumowania, opinie i dywagacje na temat przyszłości przyjdzie jeszcze czas. Teraz należy pogratulować siatkarzom i trenerom i cieszyć z sukcesu, jaki osiągnęli.
BBTS BIELSKO-BIAŁA - RCS CZARNI RADOM 1:3 (25:22, 20:25, 24:26, 20:25)
CZARNI: Neroj, Radomski, Ostrowski, Prygiel, Gutkowski, Gałązka, Filipowicz (libero) oraz Kocik, Gonciarz, Kałasz
BBTS: Macionczyk, Lewiński, Wołosz, Błoński, Kalembka, Gaca, Swaczyna (libero) oraz Latocha, Kwasowski
ADAM MĄKOSA
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|
